Pozostając w duchu powieści
dwudziestowiecznych, dzisiaj chciałbym przedstawić Wam dzieło, które wyszło
spod pióra George’a Orwell’a, a mianowicie… ‘Folwark Zwierzęcy’. W sumie dla
wielu z Was, będzie to drugie spotkanie z tą powieścią. Ja, szczerze mówiąc,
gimnazjalnych lekcji o tej książce nie pamiętam (może nawet wtedy jej nie tknąłem?).
Pierwszym z zagadnień, które
chciałbym naświetlić jest gatunek literacki ‘Folwarku’. Na pierwszy rzut oka
wygląda jak bajka. Postaci fantastyczne – świnie, kury, owce mówiące ludzkim
głosem, a także realistyczne, czyli ludzie. Gdyby przeczytać ją dziecku, ono nie widziałoby tego, co my, w pewnym stopniu wykształceni czytelnicy, dostrzegamy od razu. Pierwsze słowo: powieść. Z tym
nie sposób się nie zgodzić. Do tego możemy dodać ‘fantastyczna’ i
‘paraboliczna’, jako iż ma dwa poziomy odczytania- dosłowny i alegoryczny. Bez
zbędnych dywagacji, ‘Folwark Zwierzęcy’ możemy nazwać więc powieścią
fantastyczną paraboliczną.