16 sie 2014 | By: Sefir

Od sukcesu do klęski, czyli folwarczna katorga

Pozostając w duchu powieści dwudziestowiecznych, dzisiaj chciałbym przedstawić Wam dzieło, które wyszło spod pióra George’a Orwell’a, a mianowicie… ‘Folwark Zwierzęcy’. W sumie dla wielu z Was, będzie to drugie spotkanie z tą powieścią. Ja, szczerze mówiąc, gimnazjalnych lekcji o tej książce nie pamiętam (może nawet wtedy jej nie tknąłem?).
Pierwszym z zagadnień, które chciałbym naświetlić jest gatunek literacki ‘Folwarku’. Na pierwszy rzut oka wygląda jak bajka. Postaci fantastyczne – świnie, kury, owce mówiące ludzkim głosem, a także realistyczne, czyli ludzie. Gdyby przeczytać ją dziecku, ono nie widziałoby tego, co my, w pewnym stopniu wykształceni czytelnicy, dostrzegamy od razu. Pierwsze słowo: powieść. Z tym nie sposób się nie zgodzić. Do tego możemy dodać ‘fantastyczna’ i ‘paraboliczna’, jako iż ma dwa poziomy odczytania- dosłowny i alegoryczny. Bez zbędnych dywagacji, ‘Folwark Zwierzęcy’ możemy nazwać więc powieścią fantastyczną paraboliczną.

13 sie 2014 | By: Deco

Nowe znaczenie słowa depresja

          Pierwszy post staje się niejako wizytówką blogera, dlatego w sytuacji recenzenta sprawa powinna być oczywista: musi być krwawy lincz albo gloryfikacja znakomitego. Jako jednak, że to ma być strona o dziełach wielkich, pozwólcie mi opowiedzieć o mojej ulubionej sadze, Malazańskiej Księdze Poległych. 
          Świat wykreowany przez Steven'a Ericksona powstał właściwie przez przypadek.Ten sympatyczny jegomość swego czasu był archeologiem na Bliskim Wschodzie, gdzie wraz z niejakim Ian'em Cameronem Esslemontem ukrywali się przed wybuchowymi panami w turbanach, a czas umilali sobie sesjami RPG. I w ten sposób w ich głowach powstało dwoje bohaterów: Ammanas, psychopatyczny mag grot Meanas i Rashan oraz Kotylion, skrytobójca mający wkrótce zyskać sławę dzięki biegłości w posługiwaniu się sznurem. Obaj posiadają ambitną wizję świata: świata, w którego większość stanowi ich imperium. Urządzają bar, gdzie zatrudniają demona, zbierają grupę wkrótce sławnych na cały świat dowódców oraz wojowników takich jak Dassem Ultor czy admirał Nok i zaczynając od maleńkiej wysepki Malaz systematycznie wprowadzają swój plan w życie. Właściwie udaje im się osiągnąć cel, gdyby nie ich była barmanka, Gburka, która zakłada konkurencyjną assasyńską szkołę magów-zabójców, Szpon i morduje swoich zwierzchników. Nie, to nie był gigantyczny spoiler. Dopiero teraz, 9 lat po zabójstwie cesarza Kallenveda rozpoczyna się Malazańska Księga Poległych. Jednak czy aby Ammanas, który wraz ze swym towarzyszem wędrował po tajemniczych domach Azath i posiadł ich wiedzę na pewno jest martwy?